Co by tu napisać...

Ślub i Wesele nie jest jedynie zwieńczeniem miłości dwojga zakochanych ludzi. To także kulminacja wielu miesięcy planowania i przygotowań. Jest niemal pewne, że podczas ceremonii lub zabawy weselnej wydarzy się coś nieoczekiwanego. Odrobina chaosu jest nieunikniona. Fotoreporter Ślubny to jedna z tych osób, która idealnie się czuje w takich warunkach. W sposób niezauważalny potrafi uwiecznić obrazy, które dla Pary Młodej będą bezcenne na lata. Jedna fotografia może powiedzieć często więcej niż wiele klatek filmu. Swoboda jaką daję obiektyw aparatu pozwala na uwiecznienie wielu emocji czy romantycznych chwil. Jednym ujęciem można opowiedzieć złożoną historię poszczególnych momentów tego jedynego dnia. A co najważniejsze są to chwile, które każdy może przeczytać inaczej i pamiętamy je w inny sposób. Stają się wtedy niepowtarzalne, prywatne i jedyne w swoim rodzaju.
Gdy przeglądamy album ze zdjęciami, zdarza się, że zatrzymujemy się przy niektórych zdjęciach na dłużej. Czasem widać na twarzy oglądającego uśmiech lub zadumę. Każdy fotograf marzy, aby jego fotografie wzbudzały różne emocje, aby nie pozostawały obojętne dla widza. Znany fotoreporter ślubny David Murray powiedział kiedyś, że dla niego największym komplementem jest jak podczas oglądania zdjęć usłyszy z ust Panny Młodej "Dokładnie tak pamiętam Ten dzień". W tych właśnie słowach spełnione są oczekiwania tak samo Panny Młodej jak i fotografa.
Kilka słów o mnie

Nie będę się rozpisywać o pasji jaką jest dla mnie fotografia. Nie napiszę też kiedy się to zaczęło. Ale jedno jest pewne: fotografuję z przyjemnością i jeśli to robię dla kogoś, staram się być kreatywny i w pełni zaangażowany. Celem mojej pracy podczas fotoreportażu ślubnego jest złapanie emocji i uwiecznienie ich w postaci fotografii. W zamieszczonej na tej stronie galerii można sobie przejrzeć fragment mojego portfolio, które w pewnym sensie określa mój styl, jest obrazem tego co robię. Każdy może ocenić sam.
Jest jeszcze jedna istotna rzecz, w reportażu ślubnym - niewidzialny fotograf. Oczywiście jest to utopia. Nie mniej jedak jako fotograf, dążę do tego, aby być zaraz obok centrum głównych wydarzeń jednocześnie nie przeszkadzając nikomu.